11 niedziela zwykła B (2021)
Ez 17,22-24; 2 Kor 5,6-10 Mk 4,26-34
Ten, który daje wzrost…
„Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie rzucił w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy nasienie kiełkuje i rośnie, on sam nie wie jak. Ziemia sama z siebie daje plon.” (Mk 4,26-28)
Takie proste to jednak nie jest. Rolnicy mogliby o tym coś powiedzieć. Jeżeli chcemy mieć dobry plon, to trzeba ziemię najpierw przygotować. Nawieść…, zaorać... Dopiero później się sieje. I zabronować jeszcze trzeba. A gdy już zboże wzejdzie, to może jeszcze opryskać przed szkodnikami. Wtedy jest szansa, że żniwo będzie obfite.
Oczywiście jeszcze jest ważny wpływ pogody. Bo nie może być ani za sucho, ani za mokro. Bo gdy za zimno, to jest źle, ale gdy jest za ciepło, słońce za mocne, to też nie dobrze.
Wiele czynników wpływa więc na to, czy ziarno wyda plon. I jaki wyda plon…
Jezus nie skupia się jednak w tej przypowieści na tych czynnikach towarzyszących. On mówi o sile, która tkwi w samym ziarnie. I o tym, że jest taki czas, kiedy nic nie można już zrobić; kiedy można tylko cierpliwie czekać, bo nie wszystko od człowieka zależy.
Czytaj więcej...
10 Niedziela zwykła (2021)
Rdz 3,9-15; Ps 130; 2 Kor 4,13-5,1; Mk 3,20-35
Odrobina szaleństwa
[Jezus] Odpowiedział im: „Któż jest moją matką i którzy są braćmi?” I spoglądając na siedzących wokoło Niego rzekł: „Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Bożą, ten mi jest bratem, siostrą i matką”. (Mk 3,34-35)
Bibliści – zresztą w sposób bardzo logiczny – tłumaczą, że nie można odczytywać tych słów Jezusa, jako pomniejszanie roli i pozycji Maryi. Ona była przecież pierwszą, która wypełniła doskonale Bożą wolę. Była ową Nową Niewiastą, zapowiedzianą po grzechu pierwszych rodziców. (Por. Rdz 3,15)
To wszystko prawda. Ale czy tak rozumiała słowa Jezusa Maryja, wtedy, gdy one padły?...
Czytaj więcej...
7 Niedziela Wielkanocna B (2021)
Dz 1,15-17.20a.20c-26; Ps 103 1 J 4,11-16 J 17,11b-19
Odnowa Kościoła?
Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które mi dałeś, aby tak jam My stanowili jedno. (J 17, 11)
Dzisiaj jak wyrzut brzmią te słowa z Modlitwy Arcykapłańskiej Chrystusa. Patrząc na podzielone chrześcijaństwo możemy smutno zapytać: Cośmy zrobili z tą jednością?...
Oczywiście szukając jakiś pozytywów, można wskazać na ruch ekumeniczny i dążenie do jedności. Tylko i tutaj panuje obecnie pewien impas. Po prostu to co wspólne zostało już dawno odkryte. A to co dzieli, tak trudno jest usunąć.
Żeby to chodziło tylko o zaszłości historyczne, to można by mieć jeszcze nadzieję, że w rozsądnie bliskiej perspektywie da się je rozwiązać. Często chodzi jednak o prawdy zasadnicze, jak choćby o rozumienie Eucharystii. I na prawdę wcale nie jest wszystko jedno, jak i w co wierzymy…
Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które mi dałeś, aby tak jam My stanowili jedno. (J 17, 11)
Ostatnio mówi się na dodatek o groźbie nowej schizmy w Kościele Niemczech. Głośno było o tym w kontekście akcji błogosławienia par homoseksualnych, wbrew wyraźnemu stanowisku Watykanu. Ale tak naprawdę kontrowersyjna jest cała –zapoczątkowana w 2019 roku - Droga Synodalna zapoczątkowana.
Czytaj więcej...