Kazanie na 4 Niedziela Wielki Post Rok A Mannheim.

Otworzyć oczy
Trudno jest nam wyobrazić sobie, co mógł czuć niewidomy od uroczenia. Ponieważ on nie widział jaki kolor ma trawa, czym różni się dzień od nocy, jaki kolor ma ubranie, które zakładał na co dzień.
Inne jest doświadczenie osoby, która traci wzrok np. podczas wypadku. Bohater dzisiejszej ewangelii prowadził życie w całkowitej ciemności. On nie znał pojęcia widzący. Dlatego trudno jest nam też wyobrazić sobie jak wielką radość odczuwał w momencie, kiedy odzyskał wzrok. Na jego przykładzie miały objawić się sprawy Boże, o tym poucza Jezus w Ewangelii.
Jak słyszeliśmy dalej w opisie, po odzyskaniu wzroku nie skończyły się kłopoty niewidomego. Jest przesłuchiwany przez faryzeuszów, którzy chcą za wszelką cenę znaleźć argumenty przeciw Jezusowi. Uzdrowiony człowiek daje świadectwo o Jezusie, nie wypowiada nic co by mogło Jezusowi zaszkodzić, przez co naraża się na kłopoty, lecz nasz Bohater na to nie zważa, powtarza prawdę, że Jezus przez pomazanie oczu błotem i obmycie w sadzawce przywrócił mu wzrok. W końcu ma okazję, do wyznania wiary w Syna Bożego, w momencie ponownego spotkania Jezusa.
Czytaj więcej...
2 niedziela Wielkiego Postu – A (2023)

Rdz 12,1-4a; Ps 33; 2 Tm 1, 8b-10; Mt 17,1-9
Otworzyć oczy
Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i brata jego Jana i zaprowadził ich na górę wysoką, osobno. (Mt 17,1)
W poprzednią niedzielę była pustynia… Miejsce próby. Miejsce, gdzie do głosu mogą dojść demony, ale też miejsce, gdzie możliwe jest szczególne spotkanie z Bogiem.
Dzisiaj jest wysoka góra. Również miejsce uprzywilejowane; miejsce odpowiednie na Boskie objawienie; miejsce, gdzie można doświadczyć Bożej obecności.
Jezus udaje się na górę z trzema wybranymi apostołami: Piotrem, Jakubem i Janem.
„Tam [Jezus] przemienił się wobec nich: twarz jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło.” (Mt 17,2)
Twarz jaśniejąca blaskiem słońca, odzienie białe jak światło… Znaki obecności Boga.
Czytaj więcej...
1 niedziela Wielkiego Postu A (2023)

Rdz 2,7-9;3,1-7; Ps 51; Rz 5,12.17-19; Mt 4,1-11
Kuszenie
Duch wyprowadził Jezusa na pustynię, aby był kuszony przez diabła. (Mt 4,1)
Najpierw pustynia…
Miejsce szczególne… Miejsce odosobnienia; miejsce próby. Tutaj człowiek musi się zmierzyć sam ze sobą. Tu do głosu mogą dojść demony; ale może to być też miejsce wyjątkowego spotkania z Bogiem.
Później kuszenie…
Użyte tutaj słowo może oznaczać poddanie próbie, by sprawdzić czyjś charakter lub lojalność. Ale też może chodzić o zastawienie na kogoś pułapki, o zwodzenie kogoś do grzechu…
Wreszcie diabeł…
Byt przebiegły, któremu tyle już razy udało się zwieść ludzi, począwszy od tego pierwszego kuszenia w ogrodzie w Edenie. (Por. Rdz 2,7-9; 3,1-7)
I w końcu Jezus, Bóg – Człowiek…
Czytaj więcej...