Kazanie na Niedziela Trójcy Św. Rok C Mannheim
Prawda o Trójcy Świętej
Prawda o Trójcy św. dla nas chrześcijan jest trudna do przyjęcia i jeszcze trudniejsza do wyjaśnienia. Już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa toczyły się długie dyskusje na temat obrazu Trójcy św.
Za moment w wyznaniu wiary będziemy wypowiadać naszą wiarę w obecność Trójcy św. Nasze zgromadzenie Eucharystyczne rozpoczęliśmy od wezwania Trójcy św., w ten sposób pozwalamy się Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu prowadzić przez cały czas trwania Eucharystii.
Życie każdego z nas ma swoje źródło w Bogu. O tym mogliśmy się przekonać słuchając pierwszego czytania. W usłyszanym czytaniu mamy nie wprost ukazanego Boga Ojca, który istnieje od wieków i dzięki Jego słowu i Jego mądrości wszystko zostaje powołane do istnienia. Wszystko co istnieje ma swoją przyczynę sprawczą w Bogu, mimo, że jest On dla nas nie widoczny, możemy Go dostrzec i rozpoznać ze stworzenia które nas otacza.
Jednak Bóg do końca nie jest ukryty, ponieważ przemówił do nas przez swojego Syna, Który jest słowem wcielonym i najdoskonalszym obrazem Boga.
Tajemnica Trójcy Świętej stanowi centrum tajemnicy wiary i życia chrześcijańskiego. Tylko sam Bóg, objawiając się, może nam pozwolić poznać się jako Ojciec, Syn i Duch Święty” - czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego (n. 261).
Jednak rozpoznanie Boga nie jest łatwe. O tym poucza uczniów Jezus w Ewangelii, mówiąc, że jeszcze wiele ma do powiedzenia, ale uczniowie nie mogą tego znieść. Jednak, gdy przyjdzie Duch św. On pozwoli uczniom poznać prawdę.
To odsłania przed nami koleją prawdę o Trójcy św. Duch Święty, nie będzie przemawiał sam od siebie. On będzie przekazywał dalej słowa Jezusa, jednocześnie słowa te nabiorą nowego znaczenia, zostaną przez apostołów zrozumiane i przyczynią się do większej chwały Bożej.
Jako ochrzczeni zostaliśmy podczas chrztu świętego zanurzeni w Tajemnicę Trójcy Świętej. Od tego momentu Bóg zaczął działać w naszym życiu, aby przez nasze życie wzrastała chwała Boża. Od chrztu świętego rozpoczęła się nasza wędrówka do domu Ojca przy współpracy z Trójcą św.
W naszym życiu prawda o Trójcy św. odsłaniana jest stopniowo. Nie zawsze mamy świadomość, że jesteśmy świątynią Boga. Jest to prawda, która wpływa na nasze życie i może nas przytłoczyć.
Uroczystość Przenajświętszej Trójcy – to dotknięcie prawdy o Bogu Trójjedynym. To próba „udźwignięcia” tej prawdy. Może nie tyle zrozumienia, co zmierzenia się z nią, stanięcia wobec niej i jednocześnie bycia przekonanym, że nie można tego uczynić bez łaski Ducha Świętego, Jego światła i obecności.
Ciężar tej prawdy obecny jest także w naszym codziennym życiu. Każdy z nas przecież doświadcza, że bardzo wiele rzeczy planuje i buduje w oparciu o przekonanie, że „ja mogę”, „ja potrafię”, „mnie się uda”, „jestem w tym dobry”. I wtedy ciężarem nie do udźwignięcia staje się prawda, że wszystko jest z łaski. Nasze życie, nasze mocne strony, nasze sukcesy są zawsze owocem łaski, działania Boga. A my chcemy czasem traktować Boga tak, jakbyśmy byli partnerami, którzy budują swe relacje, opierając się na jednakowym wkładzie zasług i osiągnięć. A jednak wszystko w naszym życiu jest łaską. Bóg traktuje nas jak Ojciec. Rozmawia z nami i Jego słowo przychodzi do nas w Jego Synu. Okazuje swoją miłość, którą jest Duch Święty. I nawet, jeśli odczuwamy to jako spotkanie bliskich sobie osób – pełne miłości, zaufania, dobroci – to już ten fakt jest łaską i nie ma w tym żadnej naszej zasługi, ale obecna jest wyłącznie Boża miłość, która zniża się do naszego, ograniczonego, ludzkiego poziomu. To również jest ciężar całej prawdy o Bogu bogatym w miłosierdzie, niemożliwej do udźwignięcia bez Ducha Świętego.
Obszarów, gdzie możemy odkryć „niemożliwe do udźwignięcia ciężary” jest wiele. Jest to i miłość Boga, i bliźniego, i nieprzyjaciół. Jest nim świadectwo codziennego życia. Jest tym obszarem cierpienie, śmierć, rozstanie. Jest powołanie, jest praca, jest służba. Wszystko, co wypełnia nasze życie i co jest jego przyszłością, stanowi ciężar nie do udźwignięcia bez pomocy Boga. Jeżeli Duch nie przychodzi z mocą, to wszystko pozostaje pięknym, ale niemożliwym nigdy do zrealizowania marzeniem. Jeżeli zawołamy do Ducha Świętego, wówczas uwielbimy Ojca, w relacji miłości do Syna, wtedy będziemy pewni, że Duch Prawdy doprowadzi nas do całej prawdy o życiu, które jedynie ma sens, gdy wypełnia je Duch Święty.
Mimo że prawda o Trójcy Świętej jest trudna do wyjaśnienia, to jednak jest szczytowy punkt chrześcijaństwa. Żadna inna religia nie uznaje istnienia Tójjedynego Boga, który objawia się człowiekowi jako Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty. Nasze dzieło odkupienia dokonało się przez działanie Trójcy Świętej. Bóg Ojciec działa od samego początku. On po upadku pierwszego człowieka nie chciał, aby człowiek pozostawał w ciemności. Jezus druga osoba dokonał zapowiedzianego odkupienia oddając życie na krzyżu za każdego człowieka. Dzięki działaniu Ducha świętego mamy udział w tym misterium uczestnicząc w każdej Eucharystii.
Choć prawda o Trójcy Świętej jest trudna do zrozumienia, niech nie przeszkadza nam to nigdy w uwielbieniu Boga Trójjedynego. Uwielbiajmy potęgę Boga Ojca, Stwórcy wszechrzeczy, uwielbiajmy Syna Bożego, narodzonego z Maryi Dziewicy, umęczonego na krzyżu, zmartwychwstałego i siedzącego po prawicy Boga, uwielbiajmy Ducha Świętego, Pana i Ożywiciela. Amen.
Ks. Janusz Liszka, PMK Mannheim