Kazanie na 29 niedzielę zwykłą rok C Mannheim

Zamyslenia nad Sowem ks Janusz

Nasza modlitwa

Jezus w Ewangelii daje nam dzisiaj konkretne wskazania, że mamy się zawsze modlić i nie ustawać. Bardzo łatwo się mówi, jednak trudniej jest usłyszane słowo wprowadzić w życie. Dlatego dzisiejsza liturgia słowa daje nam wskazania jak powinna wyglądać nasza modlitwa.

W pierwszym czytaniu Bóg daje polecenie Mojżeszowi, aby wyszedł na górę i modlił się w czasie walki z Amalekitami. W momencie jak ręce Mojżesza osłabły, przewagę zdobywał przeciwnik, jednak od czego jest drugi człowiek. Aaron i Chór pomagają Mojżeszowi wytrwać do końca, co kończy się sukcesem Izraelitów. Wytrwała postawa przynosi rezultat.

Drugi przykład wytrwałości mamy opisany w Ewangelii. Biedna wdowa, za swoją nieustępliwość zostaje nagrodzona, bo sędzia, który nie zważa na prawo Boże, ostatecznie przychyla się do prośby kobiety.

Dzisiejsza liturgia pokazuje nam sposoby modlitwy, które możemy praktykować w naszym życiu. Modlić się wytrwale oznacza modlić się zawsze, nie tylko wówczas, gdy znajdę się w jakiejś trudnej sytuacji, z którą sam sobie poradzić nie potrafię. Dziękować Mu za wszystko, czym mnie obdarzył. Przepraszać Go, gdy czuję się wobec Niego winien. Modlitwą może być również praca, wypoczynek, akty miłości wobec drugiego człowieka. Modlić się pokornie, to postawa oczekiwania na dar, ale również świadomość, że mogę, ale nie muszę go otrzymać. Modlić się ufnie, to znaczy oddać swe życie Bożej mądrości i miłosierdziu. Modlitwa wytrwała, pokorna i ufna, to zgoda na wolę Bożą w naszym życiu.

Tak jak powiedziałem na początku, dzisiaj nie jest łatwo modlić się, bo to wymaga od każdego wierzącego podjęcia konkretnej postawy a jednocześnie podjęcia walki, aby samemu nie zniechęcić się na modlitwie. Bowiem często możemy nieć odczucie, że modlitwa nic mi nie daję, że jest to zmarnowany czas.

Nie tylko mam na myśli nasze uczestnictwo w modlitwie wspólnotowej w Kościele, ale przede wszystkim modlitwę indywidualną, o którą każdy z nas ma troszczyć się osobiście, bez żadnego przymusu. Wtedy ujawnia się nasza wytrwałość a jednocześnie nasza wiara, ponieważ podejmujemy praktykę, aby przebywać z Bogiem w osobistym kontakcie.

Jak słyszeliśmy w pierwszym czytaniu, podczas modlitwy ręce Mojżesza osłabły i wtedy miał przewagę przeciwnik. Podobnie może być w naszej modlitwie. Nie zawsze potrafimy modlić się nieustanie, tak aby modlitwa dawała nam radość i pociechę. Wręcz przeciwnie do modlitwy musimy się zmuszać, zwłaszcza w momencie, kiedy nie widzimy efektu naszej modlitwy. I to może być widoczne w prostych sytuacjach życiowych.  Ktoś prosi o zdrowie dla bliskiej osoby, tymczasem następuje śmierć i rozstanie. Osoba modli i prosi Boga o dobrą pracę, tymczasem może być sytuacja odwrotna, że praca jest stracona i pojawiają się problemy.  Ilu z nas w danym momencie, nie wstaje z miejsca i próbuje wszystko budować po swojemu, następuje zniechęcenie a nawet może być pokusa odejścia od wiary, Boga i Kościoła. Czy oto chodziło Jezusowi?

W modlitwie osobistej musimy zwracać uwagę na drugi element pokora. Mojżesz miał świadomość własnej słabości, dlatego przyjmuje pomoc, wdowa będąc odtrącana, poniżana, nie przestaje przychodzić do sędziego. A my, nie chcemy zaakceptować wyroków Bożych, bo one nie są zgodne z naszą wolą i plamami. Współczesny człowiek nie umie prosić, bo często mamy podejście, że to mi się należy. Jeszcze stosujemy na modlitwie porównanie z innymi albo podejmujemy rywalizacje z Bogiem próbując Mu narzucić naszą wolę. Robimy to ponieważ brakuje nam pokory, bo za mało poddajemy się Bogu pod prowadzenie. Tymczasem pokora na modlitwie to słuchanie, co Bóg chce mi powiedzieć, co Bóg chce mi pokazać przez to czy inne doświadczenie.

Jeżeli mielibyśmy oczy otwarte, to zauważylibyśmy, ile darów Bożych otrzymujemy każdego dnia. Dlatego św. Paweł kieruje dzisiaj do nas zachętę, aby trwać w tym czego się nauczyliśmy, wykazując wdzięczność tym wszystkim, którzy przyczynili się do rozwoju naszej wiary. To również jest pokora, bo wiemy, że sami nie umiemy się modlić, dlatego Bóg zsyła nam Ducha św., Który pomaga nam w modlitwie. Musimy tylko pozwolić się Mu prowadzić.

Modlitwa ufna, to świadomość, że nie jestem sam ze swoją sytuacją.  Bóg staje obok mnie, dlatego jak zachęca św. Paweł Tymoteusza mamy modlić się słowem Bożym, bo od tego słowa pochodzi wszelka mądrość, jednocześnie poznanie słowa Bożego pozwala człowiekowi ukierunkować się na właściwy cel jakim jest zbawienie.

Przykład modlitwy zostawił nam św. Jan Paweł II. Dzisiaj w kolejnym Dni Papieskim chcemy przywołać Jego i Go w modlitwie naśladować. Tegoroczne hasło to Blask Prawdy, które jest tytułem dziewiątej encykliki św. Jana Pawła II. Naszymi ofiarami i modlitwami wspieramy Dzieło Nowego Tysiąclecia, które jest żywym pomnikiem naszego rodaka, troszczy się ono, aby młode pokolenie przez dobrą i właściwą edukacje mogło poznać i wybierać autentyczną prawdę. Ponieważ dzisiaj możemy śmiało zadać pytanie Piłata: co to jest Prawda?

Współczesny człowiek ma problemy, aby odróżnić prawdę od fałszu. Konsekwencją tej sytuacji jest nie tylko powszechnie występujący i odnotowany w badaniach zamęt w kwestii prawidłowego osądu rzeczywistości, ale także ogólny spadek zaufania do wszelkich publikowanych treści. Współczesny człowiek już nie „kłamie”, lecz raczej „przesadza”, „błędnie się wyraża”, „wyraża mylny osąd”, „selektywnie ujawnia informacje”, czy wreszcie „przedstawia prawdę w korzystnym świetle”.

Aby nie pobłądzić trzeba naśladować Jezusa, Który zostawił nam przykład modlitwy, mamy Go naśladować a jednocześnie odkrywać piękno i Bogactwo modlitwy.  Wykorzystujmy możliwe sytuacje, aby się modlić, przez to nie marnujemy czasu, ale Go uświęcamy.

Żyjemy w czasach, gdzie widoczny jest kryzys rodziny. Może przyczyną tego jest brak wspólnej rodzinnej modlitwy. Czy może być piękniejszy przykład wychowania i nauki, jak wspólne odmównie pacierza, podziękowanie za otrzymane dobro i przebaczenie krzywd, które może doznaliśmy od bliźniego. Jeżeli będzie wspólna modlitwa to będzie jednocześnie jedność, wierność i budowanie na fundamencie, którym jest Bóg. Nie sprowadzajmy modlitwy tylko do zwykłego świątecznego rytuału, ale niech to będzie nasza rodzinna praktyka.

Ks. Janusz Liszka, PMK Mannheim

witamy head„Człowieka (…) nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa. Nie może zrozumieć ani kim jest, ani czym jest jego właściwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie''
Jan Paweł II, Warszawa 1979

Serdecznie witamy na stronie internetowej Polskiej Misji Katolickiej w Mannheim! Wszystkim odwiedzającym tę stronę życzymy Bożego błogosławieństwa.

Nabożeństwa w Mannheim

Wszystkie Msze święte i nabożeństwa w St. Matthäus-Spitalkirche (68159 Mannheim, E6,2)
Msza święta w języku polskim
Sobota  godz. 18:30
Niedziela  godz. 9:30
  godz. 11:30
Środa  godz. 18:30
Piątek  godz. 18:30
Pierwszy czwartek m-ca  godz. 18:30
   
Adoracja Eucharystyczna
Pierwszy czwartek m-ca godz. 19:00 - 19.30
Pierwszy piątek m-ca  godz. 17.00 - 18.30
Pierwsza sobota m-ca  godz. 19.30 - 21.00
Ostatnia sobota m-ca godz. 17.30 - 18.30
   
Okazja do spowiedzi świętej
Środa, piątek, sobota godz. 18.00
Pierwszy czwartek m-ca godz. 18:00
Pierwszy piątek m-ca godz. 17:00
Pierwsza i ostatnia sobota m-ca godz. 17.30

Kontakt z biurem misji