22 niedziela zwykła B (2021)

Zamyslenia nad Sowem

Pwt 4,1-2.6-8; Ps 15; Jk 1,17-18.21b-22.27; Mk 7,1-8.14-15.21-23

Ten lud czci Mnie tylko wargami…

Faryzeusze byli pobożnymi ludźmi; nawet bardzo pobożnymi. Starali się skrupulatnie wypełniać wszystkie przepisy Prawa, które było dla nich mądrością. (Por. Pwt 4,6)

I właśnie w celu doskonałego wypełniania Prawa, faryzeusze interpretowali i uściślali jego wskazania. Tak powstał w judaizmie katalog 613 przykazań, na które składało się 365 zakazów, a więc przepisów czego nie wolno robić, i 248 nakazów, czyli stwierdzeń, co czynić należy.

Przykazania judaizmu dzielono dodatkowo na duże i małe, ciężkie i lekkie. Zapewne zwykły człowiek nie bardzo mógł się w tym wszystkim „połapać”...

Ale to naprawdę był wyraz wielkiej gorliwości…

Wypełnienie woli Bożej wyrażonej w Prawie warunkowało przecież zbawienie, dlatego faryzeusze stawiali je na pierwszym miejscu. I może tylko trochę zapomnieli Boże słowa towarzyszące przekazaniu Prawa.

Nic nie dodacie do tego, co ja wam nakazuję, i nic z tego nie odejmiecie (…) (Pwt 4,2)

Ale przecież faryzeusze nie chcieli źle. Oni chcieli tylko doskonale wypełnić Prawo. Z czasem jednak ich ludzkie zasady stawały się ważniejsze od samego Prawa. (Por. Mk 7,6-13) A z przestrzegania tych zasad uczynili faryzeusze miarę pobożności.

 

Coś jednak poszło nie tak…

Faryzeusze gorszą się, bo niektórzy z uczniów Jezusa brali posiłek nieczystymi rękami. Nie chodziło przy tym o nieczystość higieniczną, tylko o obmycia rytualne. (Por. Mk 7,2-4)

Ale przecież przepisy o czystości czy też nieczystości rytualnej zajmują ważne miejsce w Starym Testamencie. Judaizm doprowadził je już prawie do perfekcji. Ostatecznie jednak tylko czysty rytualnie człowiek może stanąć przed Bogiem i złożyć ofiarę. Dlatego o tę rytualną czystość należało dbać.

A bardzo łatwo jest rytualną czystość utracić. Począwszy od zjedzenia nieczystej potrawy, a skończywszy na spotkaniu z nieczystą osobą, czy dotknięciu nieczystej rzeczy lub przebywaniu w nieczystym miejscu.

Dlatego stworzono dodatkowo wiele przepisów o obmyciach, które rytualną nieczystość – nawet przypadkowo zaciągniętą – usuwają. I co w tym było złego?... Dlaczego Jezus – a wcześniej już prorok Izajasz - napiętnują takie podejście?... (Por Mk. 7, 6-8) Przecież to jest tylko przejaw gorliwości faryzeuszów. Czy gorliwość może być zła?...

Sprawę czystości i nieczystości rytualnej rozwiązuje Jezus w sposób zdecydowany, zmieniając całe dotychczasowe myślenie. To nie zewnętrzne okoliczności – na przykład jedzenie - czynią człowieka nieczystym, lecz ważne jest jego serce. Z ludzkiego serca bowiem pochodzą dobro i zło. To serce decyduje, jaki jest człowiek i nie zmienią tego skrupulatne obmycia czy inne rytualne czynności. (Por. Mk 7,15-22)

Możesz setki razy obmywać ręce, nic ci to nie pomoże, jeżeli twoje serce jest nieczyste…

O wartości człowieka decyduje jego serce...

Święty Jakub w swoim Liście rozwija tę myśl:

Religijność czysta i bez skazy wobec Boga i Ojca jest taka: opiekować się sierotami i wdowami w ich utrapieniach i zachować siebie samego nieskażonym od wpływu świata. (Jk 1,27)

To szczegółowe wskazania. Mówią one o tym, że prawdziwa religijność wyraża się w pełnieniu uczynków miłosierdzia, a także w nieuleganiu wpływom świata. Przy czym w tym kontekście słowo świat opisuje rzeczywistość wrogą Bogu. Nieuleganie jej wpływom polega na ustrzeżeniu przed nią serca, a nie na dokonywaniu jakiś rytualnych czynności.

Czy muszę dzisiejsze rozważania specjalnie odnosić do obecnej rzeczywistości? Wydaje mi się, że nie… Przecież wszystko jest bardzo czytelne… Pozwólcie jednak na kilka refleksji.

Liturgia Słowa skierowana jest do wszystkich, a w pierwszym rzędzie do nas, którzy jesteśmy dzisiaj w kościele. Każdy z nas powinien więc jej treść odnieść do siebie. I przede wszystkim trzeba zapytać o nasze serca. Czym są wypełnione?... Co z nich wypływa?...

O wartości człowieka decyduje jego serce…

A jak ja oceniam innych ludzi?...

Ja, który staram się być pobożny; który mam zestaw modlitw do odmówienia i trochę rytuałów, których przestrzeganie jest dla mnie niesłychanie ważne.

Jeżeli kogoś, kto tych wszystkich modlitw nie odmawia i rytuałów nie stawia w centrum, uważam za gorszego, to najwyższy czas się nad moją pobożnością zastanowić. Czy jest w niej jeszcze duch, czy najważniejsze stało się wypełnienie litery prawa?...

A może już nawet nie prawa, tylko zasad podanych przez ludzi; moich własnych zasad… I gorliwość wcale mnie nie usprawiedliwia…

Liturgia Słowa skierowana jest do nas. I od nas wymaga przemiany serca.

Wprowadzajmy więc słowo w czyn, a nie bądźmy tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie. (Por. Jk 1,22) Amen.

Ks. Bogusław Banach, PMK Mannheim

witamy head„Człowieka (…) nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa. Nie może zrozumieć ani kim jest, ani czym jest jego właściwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie''
Jan Paweł II, Warszawa 1979

Serdecznie witamy na stronie internetowej Polskiej Misji Katolickiej w Mannheim! Wszystkim odwiedzającym tę stronę życzymy Bożego błogosławieństwa.

Nabożeństwa w Mannheim

Wszystkie Msze święte i nabożeństwa w St. Matthäus-Spitalkirche (68159 Mannheim, E6,2)
Msza święta w języku polskim
Sobota  godz. 18:30
Niedziela  godz. 9:30
  godz. 11:30
Środa  godz. 18:30
Piątek  godz. 18:30
Pierwszy czwartek m-ca  godz. 18:30
   
Adoracja Eucharystyczna
Pierwszy czwartek m-ca godz. 19:00 - 19.30
Pierwszy piątek m-ca  godz. 17.00 - 18.30
Pierwsza sobota m-ca  godz. 19.30 - 21.00
Ostatnia sobota m-ca godz. 17.30 - 18.30
   
Okazja do spowiedzi świętej
Środa, piątek, sobota godz. 18.00
Pierwszy czwartek m-ca godz. 18:00
Pierwszy piątek m-ca godz. 17:00
Pierwsza i ostatnia sobota m-ca godz. 17.30

Kontakt z biurem misji