POSŁANIEC - MAJ 2018
Do spowiedzi trzeba się przygotować! To oczywiste. Nieporozumieniem byłoby zaraz po wejściu do kościoła rozglądać się za najkrótszą kolejką do konfesjonału, żeby jak najszybciej się wyspowiadać. Pamiętajmy! Sprawy Boże należy traktować poważnie, z szacunkiem i bez pośpiechu.
Kościół jasno i wyraźnie mówi nam o tym, co jest konieczne, aby Sakrament Pokuty przyjąć ważnie i godnie. Chodzi tu oczywiście o pięć warunków dobrej spowiedzi:
- 1. Rachunek sumienia.
- 2. Żal za grzechy.
- 3. Mocne postanowienie poprawy.
- 4. Wyznanie grzechów czyli szczera spowiedź.
- 5. Zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu.
Te pięć warunków powinniśmy wypełnić najlepiej, jak możemy - starannie. Posłaniec - Maj 2018
Pierwszym warunkiem jest rachunek sumienia. Trzeba dokładnie poznać stan swojego sumienia. Trzeba przeanalizować swoje życie pod kątem 10 Przykazań Bożych i 5 Przykazań Kościelnych, przykazania miłości Boga i bliźniego oraz pod kątem wiary, nadziei i miłości.
Tutaj diabeł nas łatwo zwodzi, bo często uważamy się za, w gruncie rzeczy, porządnych ludzi. Nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo przez nasze grzechy naruszamy życiodajną więź miłości z Panem Bogiem!
Przed rachunkiem sumienia koniecznie pomódlmy się do Ducha Świętego - choćby najprostszym wezwaniem:
Przyjdź, Duchu Święty! Prosimy Go wtedy, aby nam pomógł dokładnie i szczegółowo przypomnieć sobie wszystkie nasze grzechy, zaniedbania, niewierności - aby to, co jest ukryte w ciemnościach naszej pamięci czy niepamięci, klarownie wydobył do światła.
Następnie 3 pytania wstępne:
Kiedy ostatnio się spowiadałem?
Czy dokładnie odprawiłem pokutę, którą zadał mi wtedy spowiednik?
Czy nie zataiłem jakiegoś grzechu przy moich poprzednich spowiedziach?
Kolejno analizuję swoje życie w świetle 10 Przykazań Bożych i 5 Przykazań Kościelnych oraz przykazania miłości Boga i bliźniego.
Sięga się przy tym pamięcią do okresu od ostatniej ważnej spowiedzi. Dokładnie trzeba przeanalizować swoje wnętrze: myśli, pragnienia, wyobrażenia, pożądania, postawy, decyzje. Analizuję czy nie używałem do grzesznych celów mojego rozumu i moich zmysłów: wzroku, słuchu, dotyku, smaku, powonienia.
Analizuję słowa - wypowiadane (pisane) do bliźnich i do Pana Boga. Przypominam sobie dokładnie swoje czyny - wobec bliźnich, Pana Boga, nas samych. Czy ktoś nie cierpiał/cierpi z powodu moich win?
Przyglądam się także uważnie, jak podchodzę do moich zadań życiowych, jak wywiązuję się z moich codziennych obowiązków domowych, zawodowych, szkolnych, związanych z moim powołaniem itp…
Przypominamy sobie także uważnie czy nie zaniedbałem jakiegoś dobra, które mogłem spełnić a nie spełniłem - to jest grzech zaniedbania.
Konieczne jest rozliczenie się z pracy nad sobą, z walki z wadami, jakimi są:
- 1. Pycha.
- 2. Chciwość.
- 3. Nieczystość.
- 4. Zazdrość.
- 5. Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu.
- 6. Gniew.
- 7. Lenistwo.
Z racji na natarczywe rozpowszechnianie w mass mediach niemoralnych wzorców, poglądów i zachowań trzeba zwracać dzisiaj szczególną uwagę na klarowną ocenę moralną i wyraźną dezaprobatę niezwykle ciężkich, obrażających Pana Boga grzechów w zakresie VI Przykazania Bożego oraz przeciwko życiu ludzkiemu. Do nich należą na przykład: związki nieformalne, pornografia, masturbacja, sodomia (grzechy homoseksualne), stosowanie środków wczesnoporonnych (aborcja), małżeństwie - antykoncepcja (np. środki antykoncepcyjne, stosunek przerywany), śmiercionośna procedura in vitro itp…
Analizujemy także czy nie popełnialiśmy tzw. grzechów cudzych, do których należą:
- 1. Do grzechu radzić.
- 2. Grzech nakazywać.
- 3. Na grzech drugich zezwalać.
- 4. Innych do grzechu pobudzać.
- 5. Grzech drugich pochwalać.
- 6. Na grzech drugich milczeć.
- 7. Grzechu nie karać.
- 8. Do grzechu drugiemu pomagać.
- 9. Grzechu innych bronić.
Są jeszcze wyjątkowo ciężkie grzechy - tzw. grzechy wołające o pomstę do nieba:
- 1. Umyślne zabójstwo.
- 2. Grzech sodomski.
- 3. Uciskanie ubogich, wdów, sierot.
- 4. Zatrzymanie zapłaty robotnikom
Do dokładnego rachunku sumienia możemy posłużyć się katolickimi schematami, zamieszczonymi np. w niektórych książeczkach do nabożeństwa lub wydanych osobno.
Mówię katolickimi, bo bywają - niestety - i takie schematy, które z racji ogólnikowości mogą raczej usypiać sumienie niż je rozbudzać, uwrażliwiać i uczyć klarowności szczegółowych rozróżnień we wszystkich dziedzinach ludzkiego życia.
A tu pojawia się już problem wagi najpoważniejszej! Igranie z niebezpieczeństwem wiecznego potępienia!
PODSUMOWUJĄC: do spowiedzi należy przygotowywać się dokładnie i szczegółowo. Trzeba na to przygotowanie poświęcić uczciwie trochę czasu - w domu lub w kościele, ale nie na chybcika, stojąc już w kolejce do konfesjonału.
Traktujmy Pana Jezusa obecnego w Sakramencie Pokuty poważnie! Bo On nas tak traktuje! To intymne spotkanie z Nim - SAKRAMENT POKUTY - wymaga dobrego przygotowania i miłości. Bo - nie łudźmy się… Miłość zwraca uwagę na szczegóły!
Zebrał i opracował Ks. Łukasz Kurmaniak