Kazanie 25 niedziela zwykła rok B Mannheim 2024
Mądrość zstępująca z góry
Być może nie jeden z nas, czuje się przez innych jak obcy, ponieważ inni nie myślą, nie postępują tak jak ja. Pojawia się uczucie frustracji, a nawet może pojawić się chęć panowania, rządzenia i kierowania wszystkim według własnego upodobania. Uczucie docenienia, pochwały i zrozumienia jest obecne w jakiejś części u każdego.
Jak słuchaliśmy dzisiejszej Ewangelii, to łatwo możemy zauważyć, że wspólnota Apostołów, nie była wcale doskonała. Dlaczego, bo tworzyli ją tacy sami ludzie jak my, którzy nie byli wolni od ludzkich pokus, ludzkiego myślenia.
Wśród Apostołów pojawiają się różne ambicje. O przyczynach takiego postępowania napisał św. Jakub w drugim czytaniu Skąd się biorą wojny i skąd kłótnie między wami? Nie skądinąd, tylko z waszych żądz, które walczą w członkach waszych. Pożądacie, a nie macie, żywicie morderczą zazdrość, a nie możecie osiągnąć. Prowadzicie walki i kłótnie, a nic nie posiadacie, gdyż się nie modlicie. Modlitwa jest lekarstwem na wszystkie złe pragnienia człowieka.
Jeżeli popatrzymy na środowisko uczniów Jezusa, możemy zauważyć, że każdy z nich pochodził z różnych środowisk. Piotr, Andrzej, Jan i Jakub byli rybakami, którzy wiedzą, co to jest ciężka praca i jak ważna jest w życiu cierpliwość.
Święty Mateusz, patron naszego Kościoła był z zawodu celnikiem. Wśród społeczeństwa nie cieszył się wielkim szacunkiem, ponieważ pobierał podatek i miał kontakt z Rzymianami. Jego też powołał Jezus na swojego przedstawiciela, bo dla Niego każdy człowiek jest potrzebny, aby Jego Ewangelia była przekazywana.
Uczeń Jezusa musi na początku stać się jak dziecko, ma nie myśleć o sobie i własnych korzyściach, ale najważniejszym zadaniem jest służba innym. Przykład służby uczniowie będą mogli zobaczyć w momencie umywania nóg, kiedy Jezus będzie wykonywał zadanie sługi.
Jeżeli spojrzymy na nasze zachowanie, łatwo sobie uświadomić, że nie jesteśmy lepsi od Apostołów. Dobrze wiemy, że nieopanowane ambicje, pragnienia i chęć postawienia na swoim prowadzą do nieporozumień między ludźmi. Dodatkowo przeszkodą może być chęć panowania nad innymi, pragnienie, aby zawsze być najważniejszym w grupie znajomych osób. To też prowadzi do zburzenia wspólnoty między ludźmi, bo na pierwszym miejscu pojawia się własne ja.
Znamy powiedzenie, że „ktoś słyszy to, co chce usłyszeć”, znamy też sytuacje, gdy dziecko, widząc coś, co bardzo pragnie posiadać, zanosi się płaczem i mówi rodzicom, że chce tego i tylko tego, a jednocześnie pozostaje głuche na ich tłumaczenia i zupełnie nieprzejednane, nawet jeśli ci próbują dać mu w zamian coś innego.
Bardzo podobnie może być w relacji z Bogiem: usiłując się modlić, słuchać słowa Bożego czy nawet pełnić wolę Bożą, bywamy tak przywiązani do swoich wyobrażeń na temat tego, co dobre, do swoich pragnień bądź uprzedzeń, że nawet nie przychodzi nam do głowy, że Bóg mógłby pomyśleć inaczej. Zapominamy, że jest On żywą Osobą – co więcej, niepojętą wspólnotą Trzech Osób – i jakby z góry przypisujemy Mu w naszej wyobraźni rolę, w której chcielibyśmy Go widzieć. Gdy On – co oczywiste – nie wpisuje się w te nasze plany, to czujemy zniechęcenie, rozczarowanie, a czasem brniemy na ślepo i uparcie w to, co sobie wymyśliliśmy, coraz bardziej oddalając się od Niego.
Tymczasem Jezus nie tylko uczy nas w modlitwie Ojcze nasz słów: „bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi”, ale i sam w Ogrójcu dał przykład szukania woli Bożej – i to wbrew swoim nawet bardzo uzasadnionym pragnieniom i tęsknotom: „Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich! Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty”.
Święty Jakub wskazuje czym powinniśmy się kierować w słuchaniu Słowa Bożego. Apostoł mówi o mądrości: Mądrość zaś zstępująca z góry jest przede wszystkim czysta, dalej – skłonna do zgody, ustępliwa, posłuszna, pełna miłosierdzia i dobrych owoców, wolna od względów ludzkich i obłudy. Dar mądrości należy również do darów Ducha Świętego. Dodatkowo konieczny jest dar rozumu, który pozwala nam właściwie intepretować to co mamy zapisane w Piśmie Świętym.
Owocem mądrości jest poczucie sensu, wdzięczność i pokora wobec Boga oraz radość i zaufanie wobec Bożego działania. Dar rozumu natomiast wspomaga poznawanie prawdy oraz broni przed fałszem. Dzięki niemu możemy więc prawidłowo zrozumieć Boże słowo i prawdy wiary, a także ustrzec się od błędu i złudzeń w kontakcie z Bogiem.
Stańmy przed Bogiem w postawie dziecka i prośmy dla nas o prawdziwą mądrość, aby zawsze wybierać dla siebie to co jest dla nas niezbędne, aby móc osiągnąć wspólnotę z Bogiem.
Ks. Janusz Liszka, PMK Mannheim