Kazanie 15 niedziela Zwykła Rok B Mannheim 2024.
Posłani
Słuchając dzisiejszej Ewangelii postawmy sobie pytanie, czy mamy świadomość, że należymy do grona uczniów i podobnie jak oni jesteśmy posłani? Niby proste pytanie, ale czy odpowiedz będzie łatwa do udzielenia?...
Zanim zastanowimy się nad naszym posłaniem, trzeba pochylić się nad jego pierwszą częścią, tzn. czy mam świadomość, że należę do grona uczniów?
W Ewangelii mamy zapisane, że Jezus Sam wybierał uczniów, których nazwał Apostołami, aby Mu towarzyszyli. Uczniem nie jest się od razu, potrzeba czasu na formację, aby uczyć się od nauczyciela co należy czynić w różnych sytuacjach w jakich będziemy się znajdować. Dlatego ważne jest słuchanie. Niestety jak możemy obecnie zauważyć, współczesny człowiek jest przeciwieństwem, ponieważ, woli więcej rozmawiać, wypowiadać słowa, nad którymi się nie zastanawia, bo najważniejsze jest, aby tylko mówić, aby być słyszanym.
Słuchanie również nie jest łatwe, śmiem powiedzieć, że jest trudniejsze od mówienia. Aby kogoś dobrze zrozumieć, należy być aktywnym słuchaczem, tzn. być skupionym na tym co wypowiada druga strona i starać się na bieżąco reagować.
W tym miejscu, zastanówmy się o naszym słuchaniu Słowa Bożego, podczas Eucharystii. Mimo różnych zewnętrznych przeciwność, spróbujmy niedzielną liturgię posłuchać a następnie odnieść do własnego życia i zastanowić się co Bóg mi chce dzisiaj powiedzieć, do czego jestem Mu potrzebna, potrzebny? Wtedy dokonuje się nasze posłanie, aby iść i przekazywać o czym słuchaliśmy i z czym mieliśmy kontakt.
Jak słyszeliśmy w Ewangelii Apostołowie zostają posłani bez dodatkowych zabezpieczeń tzn. bez pieniędzy, bez chleba. Mają iść w nieznane i ufać. Jednoczenie Jezus wskazuje, że nie w każdym miejscu będą przyjęci z radością, otwartością i szacunkiem. Będą miejsca, w których ich głos nie będzie usłyszany. Jednak udadzą się w również w miejsca, w których będą przebywać dłużej i tak dzielić się tym co doświadczyli podczas przebywanie przy Jezusie.
Jak wiemy końcem czerwca zostały opublikowane dane dotyczące sytuacji Kościoła w Niemczech. Szczególną uwagę zwrócono na liczbę wystąpień. W całym kraju liczba wystąpień wyniosła powyżej 400 tys., w naszej Archidiecezji wystąpiło z Kościoła ponad 30 tys. Nie będziemy zajmować się przyczynami z jakiego powodu osoby nie chcą należeć więcej do wspólnoty Kościoła. Ale pomyślmy jak te liczby działają na naszą wyobraźnie, na nasze postrzeganie Kościoła?
Być może zadajemy sobie pytanie, jak będzie wyglądał Kościół w niedalekiej przyszłości. Jest to pytanie jak najbardziej aktualne, bo jako uczniowie Jezusa, nie możemy pozostawać obojętni, twierdząc. Spoglądając na liczby, być może u niektórych pojawia się zniechęcenie, ale może być też coś przeciwnego, motywacja do jeszcze większej pracy i chęć budowania trwałej więzi.
Jak powiedziałem na początku jesteśmy posłani i wybrani przez Boga. Tylko czy w obecnej sytuacji nie zachowujemy się podobnie jak prorok Amos z pierwszego czytania, który mówi, że nie jestem prorokiem, ale pasterzem. Prorok wzbrania się przed podjęciem misji wskazanej przez Boga, koncentrując się tylko na swoim ziemskim zajęciu. Może i my zachowujemy się podobnie, tłumacząc się swoimi licznymi zajęciami, aby tylko nie podjąć się trudnego zadania.
A może to strach przed nieprzyjęciem, przed porażką, że zostaniemy odrzuceni, nie zrozumieniu powoduje, że nie chcemy podejmować zadania bycia prorokiem we współczesnym świecie.
Jednocześnie skłoni jesteśmy, aby zadanie przekazu Ewangelii zostawić tylko biskupom, kapłanom, diakonom, którzy na mocy urzędu święceń są wezwani, aby być prorokiem Jezusa.
Nie możemy jednak zapominać o sobie. Przez sakrament chrztu, my również mamy udział w zadaniu przekazu Ewangelii. Jednocześnie przez nasze świadectwo wiary, przez przyjmowanie Sakramentów mówimy jeszcze mocniej do wszystkich wątpiących i poszukujących, że ja utożsamiam się z Kościołem, że jestem jego aktywnym członkiem, troszczę się o jego rozwój, ale również potrafię stanąć w obronie Kościoła.
To są zadania dla każdego z nas, niezależnie, gdzie się znajdujemy, jakie realizujemy powołanie na ziemi. Mamy dawać świadectwo naszego związku z Kościołem i jego założycielem Jezusem, Który nas każdego dnia posłała.
Jednocześnie każdemu daje Jezus to co jest konieczne do życia i realizacji wyznaczonego zadania. Jak Apostołowie potrzeba tylko zaufania, nie brać dodatkowych zabezpieczeń, dodatkowych narzędzi, ale iść.
Porażka jest wpisane w życie ucznia. Każdy by chciał, aby mu się wszystko udawało, aby nie było żadnych trudnych momentów, ale to nie możliwe. Uczmy się z trudnych wydarzeń wyciągać naukę dla nas, aby powtarzać błędów w przyszłości. I zawsze pamiętajmy, że nie działamy sami, ale jesteśmy posłani przez Boga, Który każdemu udziela koniecznych darów. Trzeba je tylko przyjąć i wykorzystać. Amen.
Ks. Janusz Liszka, PMK Mannheim