Zamyslenia nad Sowem ks Janusz

Kazanie na 8 niedziela zwykła Mannheim rok C

W dzisiejszej Ewangelii z ust Jezusa pada słowo obłudniku. Dotyczy się ono osoby, która bardziej koncentruje się na widzeniu wad innych, a nie dostrzega własnych. Jaka jest geneza słowa Obłudnik. „obłuda”, po grecku brzmi już bardziej znajomo: hypokrisía - hipokryta. Samo słowo oznaczało grę aktora, który ukrywa swą twarz pod maską, by uchodzić za kogoś innego niż jest. Hipokryzja jest grą pozorów, ukrywaniem prawdziwych motywów postępowania. Z czasem hipokryta zaczyna sam wierzyć, że fałsz w jego postępowaniu jest szczerą prawdą i staje się duchowym ślepcem. W ujęciu duchowym hipokryta to ten, kto sądzi, że potrafi doskonale żyć i okazać się bezgrzesznym wobec Boga i wobec ludzi. Nie widzi zła gnieżdżącego się w sercu i nie widzi potrzeby przyjęcia miłosierdzia i nawrócenia. Niestety osoba obłudna jest często skłonna do oceniania postawy innych, wyliczając ich wady na światło dzienne. To wszystko jest spowodowane, aby odsunąć uwagę od siebie, wskazując na innych, którzy są gorsi.

Pomyślmy przez moment czy w naszym postępowaniu nie jesteśmy obłudni, czy bardziej nie koncentrujemy się na tym co zewnętrzne, aby tylko pokazać się innym w lepszym doskonalszym świetle, aby mieć dobrą opinię. Tymczasem Jezus dzisiaj domaga się od nas stanięcia w prawdzie przed sobą, Bogiem i drugim człowiekiem. Prawdę o konieczności wyzwalania się z postawy obłudy i fałszu Ewangelia łączy z przypowieścią o dobrym i złym drzewie. Nie ma drzewa dobrego, które by wydawało zły owoc, ani też drzewa złego, które by dobry owoc wydawało (Łk 6, 43). Słowo to wskazuje na jedność wnętrza z tym, co zewnętrzne. Dobry człowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro, a zły człowiek ze złego skarbca wydobywa zło (Łk 6, 45). Nie pierwszy raz Jezus przekazuje w ten sposób prawdę o nas samych. Ale czy my chcemy prawdę o nas samych przyjąć i przyznać się do naszych grzechów i upadków, które sprawiają, że nie jesteśmy tak doskonali, jak próbujemy się na zewnątrz   przedstawić.

W najbliższą środę rozpoczniemy Okres Wielkiego Postu. Niech to będzie dla każdego z nas czas stanięcia w prawdzie. Rozważając Mękę Jezusa przez uczestnictwo w nabożeństwach pasyjnych umiejmy sami przyznać się do naszych grzechów, którymi na co dzień obrażamy Boga. Chciejmy czas Wielkiego Postu rozpocząć od skorzystania z Sakramentu Pokuty. Ktoś powie, przecież do świąt jest jeszcze dużo czasu, wiec zdążę się wyspowiadać później. Ale czy to nie postawa Obłudna! Zamiast pojednać się z Bogiem na początku i mieć możliwość często przyjmować Komunię świętą podczas Mszy św., my wolimy trwać w naszych grzechach. Jakim będziemy drzewem, jakie wydamy owoce?  Oczyśćmy nasze myślenie w Sakramencie Pokuty. Do tego zachęca nas dzisiaj Jezus, aby wyciągnąć belkę z własnego oka i dopiero wtedy będziemy mogli widzieć właściwie, dostrzeżemy to co nie mogliśmy widzieć, bo nasze oko było chore. Spowiedź to również autentyczne popatrzenie na siebie, stanięcie w prawdzie. Często zapominamy o tym, że w Sakramencie Pokuty zostajemy umocnieni na dalszą drogę pracy nad sobą. Dlatego ważne i konieczne jest regularne korzystanie ze spowiedzi świętej. Z jednej strony jesteśmy wstanie zobaczyć nasze niedoskonałości i systematycznie nas nimi pracować, z drugiej zostajemy przez Boga umocnieni łaską, aby w naszym postępowaniu wytrwać. Do wytrwałości zachęca nas dzisiaj św. Paweł w drugim czytaniu bracia moi najmilsi bądźcie wytrwali i niezachwiani, zajęci zawsze ofiarnie dziełem Pańskim, pamiętając, że trud wasz nie pozostanie daremny w Panu. Jednocześnie musimy pamiętać, że aby dobrze wypełniać dzieło Pańskie, trzeba samemu na modlitwie pytać się Boga, co mam zrobić, jakie jest moje zadanie. Do słuchania będzie zdolny jedynie człowiek pokorny, znający siebie dogłębnie, skierowany myśleniem zawsze ku Bogu. Dlatego zanim podejmiemy się dzieła ewangelizacji, bądźmy najpierw tymi, którzy chcą słuchać. Bóg, który rozpoczął w nas dobre dzieło, jeżeli tylko Mu pozwolimy, doprowadzi je do końca.

witamy head„Człowieka (…) nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa. Nie może zrozumieć ani kim jest, ani czym jest jego właściwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie''
Jan Paweł II, Warszawa 1979

Serdecznie witamy na stronie internetowej Polskiej Misji Katolickiej w Mannheim! Wszystkim odwiedzającym tę stronę życzymy Bożego błogosławieństwa.

Nabożeństwa w Mannheim

Wszystkie Msze święte i nabożeństwa w St. Matthäus-Spitalkirche (68159 Mannheim, E6,2)
Msza święta w języku polskim
Sobota  godz. 18:30
Niedziela  godz. 9:30
  godz. 11:30
Środa  godz. 18:30
Piątek  godz. 18:30
Pierwszy czwartek m-ca  godz. 18:30
   
Adoracja Eucharystyczna
Pierwszy czwartek m-ca godz. 19:00 - 19.30
Pierwszy piątek m-ca  godz. 17.00 - 18.30
Pierwsza sobota m-ca  godz. 19.30 - 21.00
Ostatnia sobota m-ca godz. 17.30 - 18.30
   
Okazja do spowiedzi świętej
Środa, piątek, sobota godz. 18.00
Pierwszy czwartek m-ca godz. 18:00
Pierwszy piątek m-ca godz. 17:00
Pierwsza i ostatnia sobota m-ca godz. 17.30

Kontakt z biurem misji