14 niedziela zwykła B (2021)

Ez 2,2-5; Ps 123; 2 Kor 12,7-10; Mk 6,1-6

icon 1971108 1920 

Prorok jest wśród nich

„A oni czy usłuchają, czy nie, są bowiem ludem opornym, przecież będą wiedzieli, że prorok jest wśród nich.” (Ez 2,5)

W pierwszym czytaniu dzisiejszej Liturgii Słowa słyszymy o posłaniu proroka.

Prorok w biblijnym rozumieniu wcale nie jest powołany tylko do przepowiadania przyszłości. Podstawowym zadaniem proroka jest głosić Słowo Boże. I tylko czasem dotyczy ono przyszłości. Najczęściej zaś odnosi się ono do konkretnego „tu i teraz”; skierowane jest do konkretnych ludzi, w konkretnym czasie.

Prorok ma głosić Słowo Boże. Prorok ma żyć Słowem Bożym. Słowem, które nieustannie stawia wymagania. To przecież ciągłe wzywanie do nawrócenia; do opowiedzenia się za dobrem; do wyboru Boga.

Taki nieustane upominanie może być denerwujące, a ciągły wybór dobra bywa czasem bardzo trudny. Dlatego też często słowa i czyny proroka często napotykają na opór. Ludzie nie chcą słuchać proroka i sprzeciwiają się jego słowom. Ostatecznie sprzeciwiają się Bożemu Słowu.

Taka świadomość, że słowa nie odnoszą skutku, że są jakby „na wiatr rzucane”, może być też frustrująca dla samego proroka. A jeszcze dochodzą wrogość i odrzucenie otoczenia. Albo tylko obojętność…

Nie jest łatwo być prorokiem…

I czasem rodzi się pokusa, by trochę zmodyfikować Boże Słowo. Przystosować bardziej do czasów i ludzkich możliwości. Może nawet, to co najbardziej drażliwe, usunąć lub przemilczeć.

Tylko czy wtedy będzie to jeszcze Słowo Boga?...

Prorok ma głosić Słowo Boga…

Kościół ma głosić Słowo Boga…

Obecnie jesteśmy świadkami, że głos Kościoła jest w dzisiejszym świecie niesłuchany, spychany na margines, czy nawet wyśmiewany.

I można popaść we frustrację. Albo można próbować „przykrajać” Słowo Boże do oczekiwań świata. Raz po raz pojawiają się takie inicjatywy. W Kościele, w którym nam przyszło żyć nawet dość często. Ale czy to jest prawdziwa odnowa Kościoła?

Kościół ma głosić Słowo Boga. Ma temu Słowu pozostać wierny.

I chyba nie jest prawdą, że to dzisiaj są te najgorsze czasy; że Kościół jak nigdy wcześniej jest niesłuchany czy atakowany. Że świat Bożego Słowa nie przyjmuje.

Tak było przecież zawsze… Tak było też w czasach proroka Ezechiela, o którym słyszeliśmy w pierwszym czytaniu.

A przecież Ezechiel szedł do Ludu Wybranego; do synów Izraela. I ten wybrany przez Boga lud był ludem buntowników; ludem o bezczelnych twarzach i zatwardziałych sercach. (Por. Ez 2,3-4)

Niełatwo jest być prorokiem… Niełatwo jest głosić Boże Słowo…

Ale prorok nie może milczeć. Nawet jeżeli ludzie Słowa nie usłuchają, to przecież muszą wiedzieć, że prorok jest wśród nich. (Por. Ez 2,5)

Dlatego prorok nie może milczeć… Dlatego Kościół nie może milczeć…

Niełatwo jest być prorokiem…

A jest jeszcze inny wymiar trudu misji prorockiej. To własna słabość.

O takiej słabości pisze w drugim czytaniu św. Paweł. Bibliści nie są zgodni na czym polegał ów „oścień dla ciała”, który dotykał Apostoła. (Por. 2 Kor 12,7)

Niektórzy mówią pokusach, z jakimi miał zmagać się Apostoł; inni przypuszczają, że chodzi o jakąś chroniczną chorobę; jeszcze inni chcą tu widzieć nieustanne prześladowania, która Pawła dotykały.

Chyba każdy człowiek zna podobny „oścień”. Czasem jest to słabość natury moralnej, z którą musi się zmagać. Czasem bywa to trudna droga wiary. W innym przypadku jest to słabość fizyczna, czy choćby brak zdolności w głoszeniu Słowa.

Własna słabość…

Może najbardziej dotkliwe są tu słabości natury moralnej. Bo przecież Słowa Bożego nie można zmieniać. Bożych wymagań nie można zmieniać…

A jeżeli do niektórych samemu jest trudno dorastać, to jest to tym bardziej bolesne.

A jednak trzeba Boże Słowo głosić. I trzeba samemu mierzyć się z Bożym Słowem. Bo prorok nie jest z Bożych wymagań wyłączony. One go w pierwszym rzędzie dotyczą. 

Trzeba mierzyć się ze Słowem Bożym. I ufać w to zapewnienie, które usłyszał św. Paweł. „Wystarczy ci mojej łaski.”  (2 Kor 12,9)

Wystarczy ci mojej łaski.” (2 Kor 12,9)

Może właśnie po to jest ten „oścień”. Żeby zbyt łatwo nie uwierzyć we własną doskonałość. Żeby nie siebie głosić, ale Słowo Boże.

I jeszcze scena z dzisiejszej Ewangelii…

Mieszkańcy Nazaretu uważali, że doskonale znają Jezusa. I mimo, że widzieli Jego mądrość i cuda, nie potrafili w Niego uwierzyć.

Trudno głosi się Słowo Boże do „swoich”. Do tych, którzy znają…, wiedzą…

Ale nie trzeba mieć kompleksów. Nawet Jezus wśród swoich był lekceważony. Taki los proroka…

Świadomie nie zawężałem zadań proroka tylko do posłannictwa kapłanów. Na mocy chrztu – dopełnionej w sakramencie bierzmowania – każdy z nas uczestniczy w misji prorockiej Chrystusa. Każdy z nas ma głosić Słowo Boże. Głosić słowem i głosić czynem. Świadczyć…. I każdy, kto będzie świadczył o swojej przynależności do Chrystusa doświadczy – w mniejszym lub większym stopniu – losu proroka… Tak to już jest…

Na koniec spójrzmy na dzisiejszą Ewangelię jeszcze z trochę innej perspektywy.

Czy my wszyscy czasem „za dobrze” nie znamy Jezusa?... Przynajmniej nam się tak wydaje, że dobrze znamy… Nawet niektóre fragmenty Ewangelii umiemy prawie na pamięć. I może dlatego już ich nie słuchamy…

A przecież Jezus przychodzi tu i teraz. Dzisiaj! I mówi do mnie Słowo tu i teraz; w kontekście mojego „dzisiaj”. A ja muszę to Słowo wciąż na nowo odczytać. I zastosować do mojego „tu i teraz”; do mojego „dzisiaj”. Wciąż na nowo… Amen.

Ks. Bogusław Banach. PMK Mannheim

witamy head„Człowieka (…) nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa. Nie może zrozumieć ani kim jest, ani czym jest jego właściwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie''
Jan Paweł II, Warszawa 1979

Serdecznie witamy na stronie internetowej Polskiej Misji Katolickiej w Mannheim! Wszystkim odwiedzającym tę stronę życzymy Bożego błogosławieństwa.

Nabożeństwa w Mannheim

Wszystkie Msze święte i nabożeństwa w St. Matthäus-Spitalkirche (68159 Mannheim, E6,2)
Msza święta w języku polskim
Sobota  godz. 18:30
Niedziela  godz. 9:30
  godz. 11:30
Środa  godz. 18:30
Piątek  godz. 18:30
Pierwszy czwartek m-ca  godz. 18:30
   
Adoracja Eucharystyczna
Pierwszy czwartek m-ca godz. 19:00 - 19.30
Pierwszy piątek m-ca  godz. 17.00 - 18.30
Pierwsza sobota m-ca  godz. 19.30 - 21.00
Ostatnia sobota m-ca godz. 17.30 - 18.30
   
Okazja do spowiedzi świętej
Środa, piątek, sobota godz. 18.00
Pierwszy czwartek m-ca godz. 18:00
Pierwszy piątek m-ca godz. 17:00
Pierwsza i ostatnia sobota m-ca godz. 17.30

Kontakt z biurem misji