Boża Miłość ma pierwszeństwo…
Adwent jest czekaniem; Adwent jest pragnieniem; Adwent jest tęsknotą…
Każdy zaś człowiek – nawet wtedy, gdy nie potrafi tego do końca nazwać – pragnie szczęścia; pragnie miłości; pragnie pełni życia. Ostatecznie za tymi pragnieniami kryje się tęsknota za Bogiem, bo tylko On – Bóg Jeden – może wypełnić ludzkie serce. Nikt inny!
Adwent – ten liturgiczny - jest po to, byśmy na nowo odkryli tę prawdę. Byśmy odkryli i nazwali pragnienia, które nosimy w naszych sercach. Byśmy przestali zadawalać się namiastkami szczęścia; namiastkami miłości i namiastkami życia.
Adwent jest też po to, byśmy przygotowywali Bogu drogi do naszych serc. Bóg nie jest co prawda związany naszymi ograniczeniami i może przyjść w sposób zupełnie niespodziewany, ale są drogi szczególne, można powiedzieć uprzywilejowane. Te drogi to: sakramenty, modlitwa i miłość bliźniego.