20 niedziela zwykła A

Iz 56,1.6-7; Ps 67; Rz 11,13-15.29-32 Mt 15,21-28

Wiara poganki

„Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom i rzucić psom.” (Mt 15,26)

Z dzisiejszą Ewangelią mamy niemały kłopot. I wcale nie zmniejsza go zamiana w nowym tłumaczeniu lekcjonarza „psów” na „szczenięta”. Niby brzmi trochę lepiej, ale przecież i tak ostro…

Dlaczego Jezus tak mówi?...

Czy pogardza kobietą kananejską; matką, która prosi za swoją córką?...

Czy Jezus naprawdę pogardza poganami?...

Dlaczego porównuje ich do psów?...

A to zdecydowanie nie jest miłe porównanie; nawet dzisiaj; nawet dla nas… A tym bardziej dla ludzi Wschodu.

I jeszcze to wcześniejsze zdanie:

„Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela.” (Mt 15,24)

To prawda, że działalność Jezusa skupiała się na Narodzie Wybranym, ale przecież nie wyłącznie. Przecież Jezus uzdrowił wcześniej sługę setnika (Por. Mt 8,5-13) czy opętanych z kraju Gadareńczyków (Por. Mt 8,28-34) . A byli to przecież poganie…

Dlaczego więc teraz Jezus mówi takie słowa?...

„Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom i rzucić psom.” (Mt 15,26)

Zdanie to dobrze wpisuje się w mentalność judaistycznych Żydów, którzy - uważając się za Naród Wybrany - nie chcieli mieć nic wspólnego z poganami.

Gdzieś po drodze zapomniane zostało nauczanie proroków, o domu Bożym na Świętej Górze, który będzie domem modlitwy dla wszystkich narodów. (Por. Iz 56,6-7)

Gdzieś po drodze zagubiono nauczanie psalmów, o Bożej drodze i Bożym zbawieniu, znanym wśród wszystkich narodów. (Por. Ps. 67)

To wszystko zapomniano. Liczyła się tylko przynależność do Narodu Wybranego. A nawet sama przynależność nie wystarczyła, bo jeszcze trzeba było rygorystycznie wypełnić drobiazgowe interpretacje przepisów Prawa.

Gdyby więc powiedział te słowa jakiś faryzeusz, nie bardzo by nas to dziwiło. Dlaczego jednak mówi to Jezus?...

Jezus przecież nie miał problemu, by rozmawiać z Samarytanką czy by uzdrowić wcześniej wymienionych pogan. Co więcej to Jezus pośle Apostołów na cały świat, by nauczali wszystkie narody…. (Por. Mt 28,18-20)

Dlaczego więc Jezus mówi takie słowa?...

Właściwie logiczna wydaje się być tylko jedna odpowiedź: Jezus mówi te słowa, by podkreślić wielką wiarę kobiety kananejskiej.

Gdyby Jezus odpowiedział na prośbę kobiety od razu, uczniowie nie byliby świadkami tego przejmującego dialogu. Nie usłyszeliby pokornej prośby matki zatroskanej o swoją córkę:

„Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą z okruszyn, które spadają ze stołu ich panów.” (Mt 15,27)

Nie usłyszelibyśmy tej prośby również my. A tak możemy rozważać tę sytuację, gdzie wiara poganki stawiana jest także i nam za wzór.

„O niewiasto, wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz.” (Mt 15,28)

Nawet jeżeli wcześniej wydawało się, że Jezus poniża kobietę kananejską, to teraz na pewno ją wywyższa. Wskazuje uczniom – i nam – jej wielką wiarę.

Może potrzebny był ten kontrast, by wiara poganki przemówiła do nas jeszcze silniej; by stała się dla nas przykładem.

„Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom i rzucić psom.” (Mt 15,26)

Ta mentalność wyłączności obecna w judaizmie, nie jest czymś wyjątkowym. Ona grozi każdej grupie religijnej; i nie tylko religijnej…

Dobrzy są tylko ci z naszego kółka różańcowego czy ruchu charyzmatycznego, a wszyscy inni nie zasługują nawet na uwagę. I tylko my jesteśmy wybrani, a wszyscy inni to prawie poganie….

Może nie zawsze jest tak ostro, ale coś jest na rzeczy…

A przecież sama przynależność do takiej czy innej grupy nie jest najważniejsza. I może nie wystarczyć…

Może nie wystarczyć także samo wykonywanie pobożnych rytuałów. Często jest to zbyt mało…

Może nie wystarczyć, że jestem chrześcijaninem, jeżeli zabraknie mi wiary.

W poprzednią niedzielę trochę o wierze mówiliśmy. Stwierdziliśmy między innymi, że w naszej ludzkiej kondycji wiara graniczy z niewiarą, a nadzieja z rozpaczą. I jest to prawda. Ale dlatego właśnie ciągle na nowo musimy niejako „dowierzać”.

Musimy „dowierzać” nawet wtedy, gdy Bóg milczy; gdy nie spełnia naszych próśb. Nawet wtedy, gdy Boga „nie czujemy”.

Wiara musi być wytrwała. Jak tej kobiety kananejskiej. Nie możemy się zrażać „milczeniem” Boga. Pozornym milczeniem – dodajmy – a jednak tak dla nas trudnym.

Wiara musi być więc wytrwała… Jakże często wydaje się „wołaniem w pustkę”. Ale tego wytrwałego wołania nie może zabraknąć…

I wiara musi być jeszcze pokorna!

Może to właśnie pokora jest sprawą kluczową. Dopiero wtedy, gdy uznam swą małość i słabość; dopiero, gdy uznam, że nie wszystko mi się należy; dopiero, gdy przyjmę swoją niewystarczalność; dopiero, gdy uznam swą ludzką kondycję, dopiero wtedy mogę w prawdzie stanąć przed Bogiem.

I wcale nie będzie mi wtedy wstyd, że jestem jak szczeniak, który chce żywić się okruchami ze stołu Pana. Przecież wszystko jest łaską.

Cóż mam, czego bym nie otrzymał?… (Por. 1 Kor 4,7)

Jezus wskazuje nam dzisiaj wiarę kobiety kananejskiej, matki, która prosiła za swoją córką. To wzór dla nas. Może nawet niedościgniony wzór… Ale przecież trzeba próbować!

Z głębi serca wołamy więc dzisiaj, powtarzając inne słowa - słowa ojca, który prosił o uzdrowienie syna. „Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu.” (Por. Mk 9,24)

Tak! Wierzę Panie, zaradź niedowiarstwu memu! Amen.

Ks. Bogusław Banach, PMK Mannheim

witamy head„Człowieka (…) nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa. Nie może zrozumieć ani kim jest, ani czym jest jego właściwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie''
Jan Paweł II, Warszawa 1979

Serdecznie witamy na stronie internetowej Polskiej Misji Katolickiej w Mannheim! Wszystkim odwiedzającym tę stronę życzymy Bożego błogosławieństwa.

Nabożeństwa w Mannheim

Wszystkie Msze święte i nabożeństwa w St. Matthäus-Spitalkirche (68159 Mannheim, E6,2)
Msza święta w języku polskim
Sobota  godz. 18:30
Niedziela  godz. 9:30
  godz. 11:30
Środa  godz. 18:30
Piątek  godz. 18:30
Pierwszy czwartek m-ca  godz. 18:30
   
Adoracja Eucharystyczna
Pierwszy czwartek m-ca godz. 19:00 - 19.30
Pierwszy piątek m-ca  godz. 17.00 - 18.30
Pierwsza sobota m-ca  godz. 19.30 - 21.00
Ostatnia sobota m-ca godz. 17.30 - 18.30
   
Okazja do spowiedzi świętej
Środa, piątek, sobota godz. 18.00
Pierwszy czwartek m-ca godz. 18:00
Pierwszy piątek m-ca godz. 17:00
Pierwsza i ostatnia sobota m-ca godz. 17.30

Kontakt z biurem misji